Strukturalizm

Authors Avatar

Strukturalizm, jeden z najważniejszych kierunków nowoczesnego literaturoznawstwa w XX w., ukształtowany po 1930. Związany ściśle z rozwojem metod badawczych lingwistyki strukturalnej, a także . Przeciwstawiał się metodom genetycznym w badaniach literackich.

Struktualizm został najpełniej sformułowany w latach 30. i 40. XX w. przez tzw. praską szkołę językoznawczą (do której należeli m.in. R. Jakobson, J. Mukařovský, F. Vodička). Do głównych tez struktualizmu należą:

1) traktowanie utworu literackiego jako wypowiedzi, w której główną rolę odgrywa funkcja estetyczna.

2) każdy, najmniejszy element struktury dzieła coś znaczy, a całość jest wysoko zorganizowanym tworem semantyczno-językowym.

3) język poetycki trzeba interpretować w odniesieniu do systemu języka ogólnego i tradycji literackiej.

4) utwór literacki należy do zjawisk semiotycznych () i w tym charakterze musi być rozważany jako składnik społecznej sytuacji komunikacyjnej (twórca - odbiorca).

5) badacz literatury powinien dokonywać zarówno synchronicznego opisu struktury dzieła (np. system wersyfikacyjny), jak i diachronicznego.

Struktualizm rozpowszechnił się w okresie II wojny światowej i po jej zakończeniu głównie w USA (np. prace R. Welleka), a także we Francji (m.in. R. Barthes, T. Todorov) i ZSRR (J.M. Lotman i in.).

Strukturalizm, kierunek w nauce uważany raczej za metodę badania rzeczywistości niż określoną szkołę filozoficzną. Powstał, kiedy  szwajcarski  rozróżnił: 1) język jako obiektywny i niezależny od konkretnego człowieka system relacji determinujących możliwości użycia słów i zdań oraz 2) mowę jednostkową polegającą na tym, że w określonej sytuacji wybiera się z systemu językowego określone zwroty.

Językoznawstwo strukturalistyczne sformułowało zasady odnoszące się do: a) języka jako komunikacji społecznej, b) badania języka nie jako luźnego zbioru elementów, ale systemu wzajemnie sprzężonych relacji, c) związku sfery dźwiękowej ze znaczeniową. Struktury, jakimi zajmuje się struktualizm, definiuje się poprzez: 1) pojęcie całości (struktura jest spójna i swoista, czyli odróżnialna od innych), 2) zasadę przekształceń (przekształcenia struktur mogą być matematycznie wyprowadzone) i 3) samosterowność (struktury utrzymują stan homeostazy). W świecie zjawisk struktury nigdy nie są dane wprost, lecz ukrywają się pod powierzchnią znanej nam rzeczywistości. Trzeba więc do nich docierać, analizując (na ogół przy użyciu matematyki) układy zdarzeń. W skrajnych formach struktualizmu przyjęto tezę, że tym, co naprawdę istnieje, są ukryte struktury prowadzące "grę", na którą nie mamy wpływu (M. Foucault).

Struktualizm w antropologii kulturowej wiąże się z . Proponowane przez tego uczonego badanie mitów, systemów pokrewieństwa w społecznościach pierwotnych, sposobów klasyfikacji itd. zasadza się na wyodrębnianiu podstawowych jednostek znaczących i ustaleniu ich wzajemnych relacji. Ta analiza badawcza ma pokazać, jaki jest sens instytucji kulturowych i w jaki sposób przebiega ludzkie myślenie. Lévi-Strauss wykazał, że myśl pierwotna nie jest "gorsza" od myślenia cywilizowanego, ale "inna". W psychologii metodą strukturalistyczną posługiwał się . Związani z struktualizmem są również m.in.: , L. Sebeg, W. Toporow, G.A. Richards.

Dadaizm

W r. 1941 krytyk francuski Jean Paulhan wystąpił z twierdzeniem, że wszystkich bez wyjątku prozaików i poetów można by zasadniczo podzielić na dwa podstawowe rodzaje - na terrorystów i na retoryków. Terroryści to pisarze, którzy w każdej epoce występują przeciw szablonom i konwencjom, walczą z intymnością i z wszelkim ekshibicjonistycznym wypowiadaniem siebie, z wyrażaniem i przedstawianiem, jednym słowem z tym wszystkim, co zazwyczaj się określa mianem tradycji i kultury pisarskiej. Aczkolwiek wielu z nich nie czytało może nigdy Bergsona, to przecież wszyscy oni zdają się wywodzić z ducha jego poglądów. Ich dążenie do ocalenia pierwotności i bezpośredniości jest identyczne z Bergsonowskim intuicjonizmem i z elan vital, a więc z przekonaniem, że prawem życia jest poszukiwanie nowości, że jest ono zaprzeczeniem wszelkich skostniałych i sztywnych formuł, w jakich usiłuje je uwięzić schematyzujące myślenie. Retorycy natomiast to ci, którzy zdają sobie sprawę, że literatura to komunikowanie, to porozumienie, a zatem - język, a więc - tradycja. Wiedzą też oni doskonale, że ceną rozumienia jest zgoda na klisze i konwencje i że tego uniknąć niepodobna. Są to mistrzowie stylu i wymowy, którzy poddają się świadomie rygorom, jakie zawsze narzucała sztuka wytwornego mówienia i pięknego pisania. Ich punkt widzenia wydaje się jedynym możliwym do przyjęcia, ponieważ konsekwentne stosowanie terroru równałoby się samobójstwu literatury.

Gdyby tę klasyfikację zastosować do dadaistów, to należałoby ich określić jako najbardziej skrajny, najbardziej radykalny i bezkompromisowy odłam terrorystów, jakich kiedykolwiek widziały dzieje poezji.

Geneza i rozwój

Okres aktywności ruchu dadaistycznego przypadł na lata 1916-1924. W trzecim roku I wojny światowej, kiedy po obu walczących stronach wystąpiły już wyraźnie symptomy znużenia i wyczerpania, gdy waliły się kolejno wszystkie niewzruszone dotychczas prawdy społeczne i moralne i gdy widoczna już była w całej oczywistości absurdalność cywilizacji, prowadzącej do takiego obłędu i szaleństwa, jak wojna, spotkało się w neutralnej Szwajcarii kilku młodych ludzi, którzy jakoś nad podziw szczęśliwie zdołali uniknąć wcielenia do szeregów walczących armii i którzy wbrew całemu światu postanowili na własną ręką zawrzeć "separatystyczny pokój". Głównym menadżerem i inicjatorem imprezy był Tristan Tzara (J. Rosenstok), który dnia 8 lutego 1916 r. w Zurychu, na zebraniu w Café Terrasse przy współudziale kilku pisarzy i malarzy niemieckich urządził pierwszy wieczór dadaistów. Wtedy to wymyślono nazwę dla ruchu, otwierając na chybił trafił słownik Larousse'a. Pierwsze spojrzenie padło na wyraz dada. Dada to w języku dziecinnym nazwa zabawki, drewnianego konika. Piętno infantylizmu i dziecinnego rozbawienia miało też istotnie przylgnąć do ruchu.

W lipcu r. 1916 ukazał się pierwszy biuletyn dadaistyczny Cabaret Voltaire, a w czasopiśmie "Dada" zaczęły się pojawiać szokujące publiczność manifesty i nie mniej skandaliczne próby poetyckie. Po szeregu hałaśliwych występów, po zakończeniu wojny, niewielka dotąd grupka dadaistów opuściła spokojną i nieco zaściankową, prowincjonalną Szwajcarię, usiłując wypłynąć na szersze wody. Powojenny zamęt sprzyjał wszelkiego rodzaju anarchicznym gestom, znajdującym dość łatwo posłuch i popleczników. W latach 1919 do 1921 dadaizm istotnie zdołał przyciągnąć uwagę i na krótko zainteresować jako osobliwa i ekscentryczna nowość. Do ruchu przymknęli nowi ludzie, potworzyły się nowe ogniska i ośrodki. Sam Tzara, główny animator kierunku, wylądował w Paryżu, gdzie zdołał pozyskać dla swej imprezy takich pisarzy i artystów, jak Georges Ribemont-Dessaignes, późniejszy historyk ruchu, Jean Cocteau, jak późniejsi nadrealiści - André Breton, Louis Aragon i Paul Eluard. Grupa ta wydawała czasopismo "Litterature", urządzała wystawy i publiczne wieczory. Przetrwała do r. 1922, po czym się rozpadła na skutek wewnętrznych waśni i sporów.

Silniej i szerzej rozwinął się ruch dadaistyczny w weimarskich Niemczech, gdzie powstały grupy i ośrodki ruchu w Berlinie, w Kolonii i w Hanowerze. Najsilniejsza była grupa berlińska z Ryszardem Huelsenbeckiem i Walterem Mehringiem, wydająca aż dwa literackie pisma - "Dada Club" i "Der Dada". Z wszystkich odłamów najsilniej upolityczniona przechylała się coraz wyraźniej ku politycznej i społecznej lewicy. W grupach pozostałych - kolońskiej (Max Ernst, Hans Arp) i w hanowerskiej (Kurt Schwitters) przeważali plastycy i malarze.

Dadaizm sięgnął też na drugą stronę oceanu. W Nowym Jorku powstała grupa dadaistyczna skupiająca się wokół czasopisma "The Blind Man", w której skład wchodzili również przeważnie malarze i rzeźbiarze - Marcel Duchamp, Man Ray i Hiszpan Francis Picabia.

Dalsze dzieje dadaizmu potoczyły się dwoma nurtami w dwu przeciwnych kierunkach. Cała prawie grupa paryska, a częściowo kolońska i hanowerska przeszły pod sztandary nadrealizmu; grupa berlińska, najbardziej zawsze politycznie aktywna, opowiedziała się zdecydowanie za komunizmem, przechylając się coraz wyraźniej ku pozycjom sztuki i literatury społecznie zaangażowanej. W tym samym kierunku rozwinęła się również ewolucja Aragona i Eluarda, których czekała jeszcze po drodze przygoda nadrealizmu. Niektórzy z najbardziej aktywnych dadaistów znaleźli się z czasem na zupełnym marginesie i bocznym torze, dowodząc najoczywiściej, jak podejrzane i niepoważne były źródła tej literackiej bufonady. Odnosi się to szczególnie do prawodawcy i pierwszego inspiratora, Tristana Tzary. Enfant terrible kierunku, w istocie pozbawiony autentycznego talentu, raczej mistyfikator i koniunkturalista, skandalizujący opinie niepoczytalnymi wybrykami, po kilku latach likwidował całą tę przez siebie zaaranżowaną awanturę zrezygnowanym i przekornym machnięciem ręki. "Dada jest unieruchomieniem i wyklucza namiętności. Powiecie, że jest to paradoks, skoro Dada ujawnia się przez czyny gwałtowne. Tak, w jednostkach zarażonych destrukcją reakcje bywają gwałtowne, ale kiedy reakcje te wyczerpią się, pozostanie już tylko obojętność. Zresztą mógłbym z tym samym tonem przekonania dowodzić czegoś wręcz przeciwnego".

Join now!

W Polsce dadaizmu jako odrębnego kierunku właściwie nie było. Dla narodu dobijającego się orężnie wolności wojna nie była absurdem i Apokalipsą, lecz jedyną i wielką szansą historyczną, jaką stwarzał bieg zdarzeń. W tej sytuacji nie było też i miejsca na nihilizm i anarchistyczne gesty. Przy ówczesnym jednak zamęcie i dezinformacji niektóre ekscentryczności dadaizmu przenikały przecież i do nas pod firmą ekspresjonizmu lub futuryzmu. Określeniami tymi żonglowano wówczas z dużą nonszalancją, bez troski o jakieś subtelniejsze i ściślejsze dystynkcje. Niektóre wystąpienia młodych poetów były widomie wzorowane na analogicznych imprezach dadaistów, którzy mało efektywni w pracy pisarskiej, wyżywali się ochoczo w publicznych ...

This is a preview of the whole essay