Tematem mojej prezentacji jest paraboliczno dziea Ryszarda Kapuciskiego pod tytuem Cesarz. Jest to reporta opowiadajcy o rzdach Hajle Sellasje cesarza Etiopii
Paraboliczność „Cesarza” R. Kapuścińskiego
Tematem mojej prezentacji jest paraboliczność dzieła Ryszarda Kapuścińskiego pod tytułem „Cesarz”. Jest to reportaż opowiadający o rządach Hajle Sellasje – cesarza Etiopii – i o przebiegu rewolucji w tym oto kraju. Jak wiadomo Etiopia to kraj znajdujący się w Afryce i już ten fakt wskazuje, że będzie to opowieść o władze, która sprawowana jest w inny sposób niż w europejskich krajach czy USA.
Jak już wcześniej wspomniałam w mojej prezentacji chciałabym przedstawić na czym polega paraboliczność „Cesarza”. Jednak zaczynając od początku… Czym tak właściwie jest paraboliczność ? A więc służy ona do przedstawienia czegoś w sposób symboliczny aby wyjaśnić prawdy moralne i filozoficzne w odniesieniu nie tylko do czasów kiedy dzieło jest tworzone, ale też do przyszłości teraźniejszości i przyszłości.
Wiadomo, że Hajle Sellasje rządził Etiopią od bardzo dawna i zdążył podporządkować sobie cały lud, wraz z najbiedniejszą warstwą społeczeństwa. Jeden z rozmówców określa go jako „król królów”, a nawet „wybraniec Boży”. Niestety Cesarz nie sprawował władzy, tak jak na prawdziwego dobrego władcę przystało. Wykorzystywał swoją pozycję w państwie i manipulował ludźmi.
Co składa się na parabolę „Cesarza” ? W Etiopii rządzi jeden człowiek, jest przywódcą grupy, który w całości podporządkowuje sobie pozostałych mieszkańców. Stosuje zasadę „dziel i rządź”, co pomaga mu utworzyć grupę oddanych mu ludzi. Ta sama sytuacja miała miejsce w Komunistycznej Polsce, rządzie dyktatora egipskiego Hansi Mubaraka, a także na Kubie gdzie kraj oficjalnie jest republiką. Niestety władze tam doniedawna sprawował Fidel Castro, a jego następcą jest jego brat Raul, którzy prowadzą politykę komunistyczną. We wszystkich wymienionych przypadkach władcy utworzyli sobie grupę najbliższych współpracowników, którzy są im wierni na śmierć i życie. Zarówno Hajle Sellasje jak i na przykład Edward Gierek nagradzali swoich ministrów, donosicieli i pracowników urzędowych. Ludzie ci nie mają kontaktu z rzeczywistością, bo są sterowani przez ich władców. Szerzy się korupcja rywalizacja między sobą, która nie zawsze jest fair ! Nie ważne czy rząd taki będzie miał władzę w Etiopii jak Hajle Sellasje czy na Kubie wszędzie sposób rządzenia jest taki sam. Władca daje swojemu ludowi konstytucję, ale napisana jest przez niego i tylko on czerpie z niej prawa i przywilej . To właśnie jeden dowód na to, że „Cesarz” jest dziełem parabolicznym.