Wraz z dalszą ekspansją Ariów możemy obserwować rozwój rolnictwa i społeczeństwa. Łączyło się to z podziałem społeczeństwa na stany: kapłanów, wojowników, kupców-rolników oraz warstwy służebnej. W społeczeństwie najwyższą pozycję zajmowali kapłani tzw. bramini i to od tej warstwy społecznej wzięła nazwę kolejna faza rozwoju indyjskiej religii – braminizm. Obejmuje ona rozpowszechnione między - formy życia religijnego, opierające się na , zawierające prozatorskie wyjaśnienia wed dotyczące symbolicznego znaczenia poszczególnych składników ofiarnego rytuału przenikających ilustrujące mity tłumaczące święte prawa i naturę brahmana oraz , które powstały głównie przenikających drugiej warstwie społecznej.
Mitologia bramiznizmu korzysta głównie z panteonu wedyjskich bogów. Można jednak zaobserwować tendencje do oddalania się wizji bogów od zjawisk naturalnych. Powstają nowe postacie, bardziej abstrakcyjne. Zmienia się także funkcja ofiary i większego znaczenia nabiera rytuał jej składania. Od niego, bowiem zależy bieg świata. Tłumaczy to wyjątkową pozycje kapłanów będących pośrednikami między światem a bogami.
Znaczną część tekstów braminizmu poświęcono problemowi stworzenia świata. Według ówczesnych wierzeń świat powstał z wód, ze złotego łona lub jaja oraz olbrzyma Poruszy (Męża Złożonego w Ofierze).
Najważniejszym spośród bogów twórców był Pan Stworzeń: Pradżapati. Był on patriarchą, twórcą i władcą wszystkiego, co istnieje. Z wypowiedzianych przez niego słów powstały niebo, ziemia i powietrze. Z jego oddechu wzięli początek bogowie i demony. Pragnąc potomstwa stworzył żeńską wodę i męskie tchnienie życia. Obawiając się samotności podzielił się na dwie części, z których powstali maż i żona. Na stworzenie świata Pradżipati ofiarował swoje własne ciało. Z jego włosów, skóry, mięsa, kości i szpiku powstały warstwy ołtarza, będących pięcioma porami roku i stronami świata. Gdy dał życie bogom i ludziom, zrodził również śmierć. Jego jedna połowa była śmiertelna druga zaś wieczna.
Ta abstrakcyjna postać nie odzwierciedlała potrzeb prostych ludzi. Bardziej popularne stawały się, więc postacie Wisznu i Rudry. Realizowały one pragnienie ludzi, aby widzieć bogów jako wspaniałych bohaterów, posiadających uniwersalną moc.
Wisznu braminizmu jest bogiem, solarnym i uosobieniem ofiary. Ponieważ dzięki słońcu i ofierze świat utrzymuje się w swym istnieniu, z czasem główną rolą Wisznu stało podtrzymywanie bytu wszechświata. Wedle jednego z mitów Wisznu dzięki umartwieniom jako pierwszy doszedł do końca ofiary i dzięki temu był czczony jako najznakomitszy z bogów. To napełniało go dumą jednak pozostali zarośli o zaszczyty bogowie uknuli przeciw niemu spisek. Obiecali mrówkom, że w zamian za przysługę będą znajdowały wodę i pożywienie nawet na pustyni w zamian za przegryzienie cięciwy łuku, na którym wspierał się Wisznu. Pękając odcięła głowę, która stała się słońcem na niebie.
Kolejnym nawet większym od Wisznu bogiem jest Rudra zwany teraz Śiwą. Podkreśla się jego uniwersalność, wszechobecność wszechobecność wszechwładzę. Do niego należą wszelkie istoty, niebiańskie rzeki i oceaniczne monstra monstra.
Do większego znaczenia zaczynają dochodzić bóstwa bliższe wierzeniom ludowym- żeńskie bóstwa płodności, węże i demony. Ważnym składnikiem wierzeń staje się motyw walki bogów i demonów wyrażający wieczną harmonie przeciwieństw, złożoność wszelkich rzeczy, które są dobre, iż złe oraz konieczność istnienia dobra i zła.
W tekstach sutr z 600- 200 r. p.n.e. będących podręcznikami zarówno oficjalnych jak i domowych rytuałów obserwujemy przenikanie postaci bliższych ludowym wierzeniom. Nowe wierzenia- jak buddyzm czy dżininizm- były początkowo rozpowszechnione wśród szlachty, ale z czasem także wśród kupiectwa i rolników. Historycznie okres pełen niepokoju, walk rywalizujących ze sobą mocarstw i rozpadu wielkich monarchii sprawia, iż ludzie zaczynają szukać w religii pocieszenia i nadziei. Umacniał się rola kazań, medytacji i kultu relikwii.
Wielu czcicieli zyskuje nowa herezja stworzona przez Buddę. Zmęczeni ciągłym niepokojem i lękiem ludzie szukają w nim leku na ziemskie cierpienia. Ów Budda znalazł go w pokonaniu namiętności i w pełnej samokontroli. Religia ta w III w p.n.e. staje się oficjalnym wyznaniem, który obejmuje niemal całe Indie, gdyż cechy takie jak wiedza, cnota i asceza zawsze stanowiły w tradycyjnym społeczeństwie właściwości boskie. Nazwany Wielkim Mężem, bogiem nad bogami, okiem świata i kuzynem słońca.
Ciekawa jest także legenda o jego narodzinach i życiu. Głosi ona, iż przyjściu na świat buddy towarzyszyły różne znaki. Jego matce, Mai, przyśnił się biały niosący w trąbie kwiat , który wszedł do jej łona. Zaniepokojony tym ojciec, Suddhodhana, poradził się mędrca. Dowiedział się, że syn zostanie władcą świata, a gdy pozna starość, śmierć, chorobę i biedę, stanie się nauczycielem świata. Król pragnął, aby syn przejął po nim tron - stworzył mu, więc sztuczny świat w obrębie pałacowych murów, otoczył luksusem i zabronił kontaktu z ludźmi starymi, chorymi czy w jakikolwiek inny sposób nieszczęśliwymi. Siddhartha w wieku 16 lat poślubił Jasodharę, córkę sąsiedniego wodza, i miał z nią syna Rahulę. W końcu jednak, w wieku około 29 lat, Siddhartha poznał cztery rzeczy, które miały zadecydować o jego losie. Pewnego dnia podczas przejażdżki po królewskim parku ujrzał zgrzybiałego, niedołężnego starca i dowiedział się, że starość jest przeznaczona wszystkim. Drugą rzeczą była choroba - ciężko chory człowiek pokryty wrzodami, trzecią - śmierć - zwłoki niesione wśród lamentu żałobników. Czwarta - asceza - niosła ze sobą nadzieję i pocieszenie. Siddhartha ujrzał wędrownego, pobożnego żebraka noszącego prostą szatę. Jego obraz sprawił, że Siddhartha zrozumiał swe przeznaczenie i postanowił uciec z pałacu by udać się na wędrówkę. Pewnej nocy kazał osiodłać swojego konia i odjechał, a (według niektórych) bogowie tłumili odgłos kopyt, żeby nikt nie dowiedział się o jego ucieczce. Poszukiwania zajęły mu około 7 lat. Jako leśny pustelnik spotkał mędrca o imieniu Alara Kalama, który nauczył go sztuki medytacji. Siddhartha nie był jednak przekonany o tym, że da się zniszczyć przez wewnętrzną dyscyplinę i wiedzę, dołączył, więc do grupy pięciu . Został ich przywódcą, jako najgorliwszy w umartwianiu się, kiedy jednak pewnego dnia zemdlał z głodu, stwierdził, że i ta droga do niczego go nie doprowadzi. Po 6 latach surowej ascezy, m.in. staniu bez ruchu na deszczu i żarze słońca, ćwiczeniach zatrzymywania oddechu, porzucił umartwienia jako bezwartościowe; wykąpał się i po raz pierwszy od 49 dni pożywił się ryżem i kwaśnym mlekiem, które w złotej czarce przyniosła mu wieśniaczka Sudżata. Zgorszeni uczniowie opuścili go. Legenda mówi też, że któregoś dnia Budda usłyszał, jak muzyk poucza swojego ucznia, mówiąć , że zbyt mocne napięcie struny może spowodować jej pęknięcie, natomiast zbyt słabe nie wyda żadnego dźwięku. Wówczas pojął, że zbyt skrajnie ascetyczne techniki medytacyjne nie prowadzą do celu i zaczął normalnie odżywiać się i dbać o swoje zdrowie. Jego towarzysze uznali wówczas, że mistrz zdradził drogę, w którą wierzyli.
Po śmierci Buddy w religii rysują się zmiany, gdyż musiała się ona dostosować do pragnień zwykłego człowieka a religia wyrzeczeń była zbyt trudna. Początkowo kanon znał sześciu buddów, potem dwudziestu czterech. Cieszyli się dużą popularnością, gdyż żyli po to, by szerzyć miłosierdzie pobożność, prawość i pokój. Tych właśnie wartości potrzebowali ówcześni Hindusi. Wśród innych czczonych wówczas bogów warto wymienić Majtreje (Przyjazny), który uosabiał boską miłość, przychylność i łaskę. Miał wielkie złote ciało i jak każdy bodhisattwa nosił książęce szaty i klejnoty. Był piękny i delikatny. Przedstawiano go zazwyczaj z naczyniem zawierającym wodę życia. Wielu czcicieli miał także Amitabha bóg o Nieskończonym Blasku, uosabiający długowieczność i rajskie życie. Był mnichem, który ślubował ze nie zostanie Buddą dopóki nie zdobędzie mocy, dzięki której będzie mógł, komu zechce przekazywać własne zasługi. Osiągnąwszy to, został władcą zachodu – miejsca, dokąd dochodzi słońce oraz zmarli i gdzie znajduje się jego raj. Raj ten można osiągnąć dzięki medytacjom lub przez samo uprawianie cnót.
Nie trudno dziwić się także czci Pana Spoglądającego w Dół, Awalokiteśwara będącego bogiem pełnym litości i współczucia. Mit głosi, że gdy na szczycie góry osiągnął nirwanę i miał pogrążyć się w wiecznej pustce, posłyszał krzyk dochodzący z oddali. Zrozumiał, ze to głos opłakujących jego śmierć ludzi, którym brakuje teraz opieki. Postanowił, więc pozostać bodhisattwą dopóki wszyscy ludzie nie dostąpią wyzwolenia.
Z rodzącej się wśród ludzi potrzeby bezpieczeństwa i stabilności wyłoniła się także religia dżinijska. Od wcześniej opisanej przeze mnie religii różniła ją większa rola ascezy, postów oraz publicznej spowiedzi. Dżinizm naucza, że każda istota żywa posiada (duszę), która podobnie jak w hinduizmie i buddyzmie przechodzi przez reinkarnację i zdobywa dobrą i złą . Poprzez prawe postępowanie i ascetyczne życie można spalić wszelką karmę i osiągnąć - wyzwolenie od reinkarnacji, cierpienia, wieczną błogość, wszechwiedzę.
Jej założycielem był Mahawir, ostatni z dwudziestu czterech - dżinijskich mędrców, którzy, począwszy od pierwszego tworzyli religię i filozofię dżinijską. Wedle legendy na ziemi rodził się dwadzieścia sześć razy. Dwadzieścia wieków po ostatnim wcieleniu zstąpił z nieba w łono Dewanandy, żony bramina, która w owej szczęsnej chwili ujrzała czternaście wróżebnych snów. Jednakże narodziny boga w żebraczej rodzinie byłoby wstydem. Zamieniono więc płód Dewanandy z płodem Trisali, żony Sisssharthy, który władał krainą widehy. Dobrowróżebne widzenia Trisali sprawiają, iż wraz z mężem zaczęła rozumieć, iż wyda na świat syna, który rozsławi imię rodu. O północy, godzinie narodzin syna na ziemie zstąpili bogowie w niebieskiej poświacie. Król ogłosił dziesięciodniowe święto, wypuścił więźniów, odwołał podatki i rozdawał jałmużnę. Dziecku nadano imię Wardhamany, czyli tego, który sprawia wzrost gdyż od momentu poczęcia w rodzie królewskim mnożyły się bogactwa i klejnoty. Dziecko przewyższało swoich rówieśników urodą, siłą i zaletami umysłu. Krążyły o nim także przedziwne opowieści. Wedle jednej z nich, gdy wraz z innymi dziećmi bawił się w ogrodzie z synami ministrów rzucił się na nich słoń. Dzieci uciekły w popłochu, jednak nie znający lęku Wardhaman spokojnie ujął słonia za trąbę i wskoczył na jego grzbiet. W wieku 30 lat Mahawira porzucił świeckie życie. Rozpoczął żywot ascety. Po dwunastu latach osiągnął stan przebudzenia, stan dążeń, uzyskał poznanie doskonałe (nazywał je kewala) i stał się . Stan ten osiągnął podczas ostatniej 2,5 godzinnej medytacji pod świętym drzewem tekowym. Przez resztę życia systematyzował wcześniejsze nauki dżinijskie, rozwijał i głosił własną doktrynę, podróżując po .
Mahawira był ostatnim z dwudziestu czterech zwycięzców ówczesnej epoki. Wraz z nim dżiniści czczą jego poprzedników. Dzieje każdego z nich powtarzają historię Mahawiry. Jego poprzednikami byli: Ryszabhanatha, zwany Panem Prapoczątków oraz Parśwanatha.
Kolejnym zespołem wierzeń Półwyspu Dekan jest hinduizm. Starożytne teksty wymieniają obok siebie kulty takich bóstw jak Wisznu, Śiwa, Surja oraz Buddy czy Dżina. Wedle badań naukowców pewna forma hinduizmu musiała istnieć w czasach pradziejowych i musiałą trwać równolegle z weryzmem i naukami brahman. Jako odrodzona religia kształtowała się w dobie powstawania buddyzmu. Można, więc zaobserwować wiele wspólnych im cech: środowisko niekapłańskie, kult idoli i miejsc świętych, pielgrzymki, medytacja asceza, wcielenia boskie i wyniesienie obranego bóstwa ponad pozostałe. Hinduizm uznaje wedy za swoje święte księgi. Oprócz nich literaturę hinduizmu stanowią epopeje i purany. Z nastaniem dynastii Guptów hinduizm stał się religią panującą.
W mitologii hinduizmu najważniejszą rolę odgrywają mity płodności. Istotne są także mity bitewne, ofiarne i ascezy. Tendencja monoteistyczna uwidocznia się przez identyfikowanie wybranego bóstwa z zasadą świata, widzeniu go jako wszechogarniającej istoty wyższej niż reszta bóstw. Świat uważa się za manifestację zabawy boga, który jest łatwym, radosnym ruchem, rytmem tańca. Doskonały bóg nie ma celu, więc objawienie świata jest bezcelową zabawą. Dążenia człowieka mają na celu wyzwolenie od nieustającego kołowrotu wcieleń. Po śmierci ciała dusza przyjmuje inne ciało w jednym z trzech światów, zależnie od czynów poprzedniego żywota.
W mitologii hinduizmu istnieje najwyższa trójca bogów, którą tworzą: Brahma, Wisznu i Śiwa, wyrażając cykliczność tworzenia, zachowania i niszczenia dającego ponowne narodziny.
Jedną z ważniejszych postaci hinduizmu jest Brahma- indywiduum bez ciała i początku, bez skazy i czynu, niezniszczalny, niepojęty i niepodzielny. Powstał w wyniku spekulacji kapłańskich na temat powstania świata z absolutnego brahmana. Jak starsi bogowie Brahma powstaje z wód pierwotnych, ze Złotego Jaja w którym widzi się kulę złota, rodzi się zaś z lotosu lub z nasienia brahmana.
W religii tej istnieje wiele mitów wyjaśniających naturę stworzenia. Jeden z nich opowiada, iż Brahma stworzywszy świat z wód, ukształtował osobę. Następnie porąbał ją i oddzieliły się usta podobne do jaja. Z nich wyszła mowa a zmowy ogień . Z nozdrzy powstał oddech życia, z niego wiatr. Z oczu istoty wyłonił się wzrok, z niego słońce, z uszu słuch, ze słuchu strony świata, ze skóry włosy, z nich rośliny, z serca umysł, z niego księżyc, z pępka wydech, stąd śmierć, członka nasienie z niego zaś wody ziemskie. Brahma sam staje się ofiarą gdyż trzykrotnie porzucając swe ciało tworzy bogów a także groźne monstra, demony. Jako ojciec, ale także niszczyciel sprawuje piecze nad całym światem. Wszystkim stworzeniom wyznaczył właściwe zajęcie. Ustanawia także prawa i kary. Według zasług daje lub odmawia nieśmiertelności, złych ludzi zamienia w zwierzęta. Jak dawni bogowie Braham jest kapłanem. Sam będąc ofiarą- źródłem materialnego świata, ma moc wprawiania świata w ruch. W czasach swej popularności miał pięć głów, cztery emanacje oraz liczne wcielenia. Wyobrażano go sobie jako byka, filar i drzewo. Na jego rozkaz narodził się Wisznu, Śiwa zaś wyskoczył ze zmarszczonego czoła twórcy. W późniejszych warstwach epopei pozycja Brahmy obniż się ustępując Wisznu i Śiwie.
Wisznu jest Bóstwem wszechobejmującym, określanym mianem lub mahapurusza, ( nadrzędna), jest tym, który zawiera w sobie wszystkie . W i informacjach nt. wierzeń , Wisznu jest wymieniany jako pomniejszy dewa solarny, zwykle w towarzystwie . Jego znaczenie wzrosło w okresie . Później Wisznu stał się jednym z najważniejszych bóstw . Widziano w nim ascete i wedyjskiego kapłana a przede wszystkim osobowego boga do którego człowiek może zwracać się z uczuciem miłości. Wisznu objawia się jako słońce. W tym aspekcie przenika wszystko, jest solarną energią, esencją przepajającą świat. Nazywany jest Kesawą, bogiem, którego bujne włosy to niezliczone promienie. W dłoni Kesawy spoczywa ognisty miecz, uosabiający wyzwolenie duchowe. Z łuku rozsiewa strzały-promienie. W piersi i koronie Wisznu widnieją klejnoty, on sam nosi imię Mukundy- Klejnotu. Przynależny jest mu dysk słoneczny, stanowiący koło o sześciu szprychach, którego ruch symbolizuje cyklicznie przebiegający czas. Dysk to zarazem przerażający oręż przeciw demonom. Inne boskie emblematy to lotos, maczuga i muszla. Wisznu - bóg drzewo- to oś wszechświata a jego ramiona obejmują przestrzeń. Jedno z jego imion to Hari, co znaczy rdzawo żółty promień, zatem jest wyrazem barwy żywej natury, słońca i wszelkich roślin. Wisznu jawi się jako bóstwo dobroczynne. Ilekroć światu i ludziom zagrażają jakiś wrogie czy demoniczne siły, opuszcza swą niebiańska siedzibę, by przywrócić powszechny ład i sprawiedliwość. Wciela się wówczas w różne postacie, przybiera rozmaite kształty i formy, będące manifestacjami jego mocy. Owe zstąpienia to po sanskrycku "awatara". Sprowadza się je do dziesięciu, a bóstwa i herosi z tej listy wcieleń niejednokrotnie posiadali w toku dziejów własnych wyznawców. Przykładowo Ryba, Żółw, Dzik wywodzą się z okresu przedaryjskiego, zaś Kryszna z pasterskiego kultu boga- dziecka- kochanka. Dziesięciu głównym inkarnacjom Wisznu przypisuje się szczególna wagę, ponoć przyjęcie przez boga tych właśnie postaci ocaliło świat przed ostateczną zagładą. Objawia się jako: Ryba (Matsja),Żółw (Kurma),Dzik (Waraha),Człowiek- Lew (Narasinha), Karzeł (Wamana), Parasiurama (Rama Dzierżący Topór)., siódme, ósme i dziewiąte, ostatnie w dotychczasowych dziejach wcielenia Winszu, to Rama - bohater Ramajany, Kryszna i Budda, dziesiąty to Kalkin.
Kolejnym ważnym bogiem hinduizmu jest Śiwa. Na kult jego złożyły się elementy rożnych wierzeń ale dotyczy on przede wszystkim ascezy i jogi. Śiwa stanowi pierwiastek ciemności, siłę odśrodkową powodującą rozbicie, zróżnicowanie potencji oraz zniszczenie. Owo zniszczenie staje się jednak źródłem odrodzenia i ponownego życia. Gdy istoty czują się zmęczone czynem, życiem, wiedzą i bólem zaczynają pragnąć odpoczynku w głębokim śnie bez marzeń i występują w Śiwę. Jako podstawa bytu, bóg ten jest identyczny z brahmanem pozostając łącznikiem między absolutem a bóstwem osobowym. Nazywa się go bezdenną otchłanią, w której nie ma nic poza ciemnością. Sam pozbawiony formy, tworzy wiele kształtów stanowi wewnętrzną istotę ludzi i wszelkich przedmiotów. Wytworzona przez niego energia-iluzja-natura daje mu siły do działania. Wszeobejmujący Śiwa ma dwie formy ciała: łaskawe jak prawość, woda i księżyc oraz groźne jak ogień, piorun i słońce.
Manifestacją jego boskiej energii tworzenia jest słup falliczny – linga.. Opowiadają o tym liczne mity. Wedle jednego z nich, gdy podczas jednego z cyklicznych zniszczeń świata wszystko spoczywało w ciszy Braha ujrzał Wisznu leżącego na zwojach węża nieskończoności wśród bezkresnych wód. Zdumiony jego blaskiem zapytał, kim jest. W odpowiedzi usłyszał, że jego dzieckiem. Uraziło to Brahmę, który uważał się za stwórcę miliardów światów i jedynego decydenta ich istnienia bądź zagłady. Odrzekł, więc, iż to właśnie od niego zależą losy świata. Zaczęli się więc kłócić. Wówczas pojawiła się przed nimi jaśniejąca kolumna podoba do tysięcy ogni płonących podczas zagłady świata. Chcą zbadać źródło ognia przemienił się w dzika podobnego do olbrzymiej góry i zanurzył się w wodę. Tysiąc lat płyną przez głębie oceanu, lecz nie odnalazł końca kolumny. Brahma natomiast przyjął postać białej gęsi. Wzbił się wysoko i przez ten sam okres czasu frunął z prędkością wiatru. Jednak także jego podroż okazała się bezowocna. Wówczas ze środka ognistego słupa wyszedł Śiwa ogłaszając, iż to on jest prawdziwym twórca, zachowawcą i niszczycielem świata, gdyż Wisznu to forma jego samego, a Brahma rodzi się z z Wisznu. Bóg ten ma, więc aspekty solarne. Jego włosy błyszcza jak słońce. Troje oczu i trójząb mówią o trojakiej funkcji słońca i ognia. Żar zawarty w słońcu jest oddechem Śiwy, jak słońce zapładnia on i nosi włócznię w postaci promienia. Boga uosabia także postać byka- nosiciela Śiwy. Ów byk jest biały jak śnieg, olbrzymi, ma wielkie brązowe oczy, grubą szyje, czarny ogon i rogi. Ich ostrymi czubkami orze i zapładnia ziemię. Nazywano go Nankin- radosny gdyż uosabia szczęście, rozkosz zmysłową a zarazem zadowolenie spokojnego umysłu. Imię Śiwy równa się imieniu brahmana, potencji wszystkich rzeczy łącząca w sobie substancję, energię, pierwiastek męski i żeński, duszę wszechświata i iluzję.
Myślę, że przedstawione przeze mnie bóstwa, ich kult oraz związane z nimi mity dają barwny obraz ciekawej indyjskiej mitologii. Ważne jest także znajomość ewolucji i przemian tej religii na przestrzeni dziejów. To właśnie z wierzeń wedyjskich czerpie późniejszy hinduizm czy buddyzm tworząc wspólnie niezwykle bogaty dorobek kulturowy. Współczesne odkrycia archeologiczne wskazują na związki Indii z innymi centrami cywilizacyjnymi głębokiej starożytności, zarazem jednak stanowią one jej własne, wciąż żywe dziedzictwo. Warto wspomnieć tu przewijające się przez wiele mitów wysoką pozycję Wielkich Bogiń, kulty związane z epifanią „przyrodniczą" (święte gaje, drzewa, źródła), święta władza króla-kapłana, mitologia związana z nocnym niebem, swoiście indyjskie elementy prajogi, a nawet takie pojedyncze motywy jak na przykład kwiat lotosu. Trudno się więc nie dziwić ,,długowieczności’’ mitologii indyjskiej i jej popularności.
Bibliografia:
- Jakimowicz M., A., "Mitologia indyjska", Warszawa 1982, Wydawnictwa Artystyczne
- Tokarczyk A. "Hinduizm", Warszawa 1986, KAW
- Słuszkiewicz E., "Legendy i pradzieje Indii", Warszawa 1980, Iskry